Kategorie

poniedziałek, 11 listopada 2013

Łabędzia sesja zdjęciowa



 Jesień trzeba celebrować. Nie przeganiać, nie narzekać, nie tęsknić za latem. Trzeba piec ciasto, grzać wino, doprawiać herbatę imbirem i miodem, palić świece, zbierać kasztany i kupować puszyste swetry. Trzeba siadywać na kanapie, pod kocem, z książką i kubkiem czegoś dobrego. Ja właśnie dzisiaj popijam sobie grzane winko z cynamonem , goździkami i pomarańczą :-) nuta pomarańczy . Nim jednak ta przyjemność mnie spotkałam upiekłam rano rogale, wypiłam herbatę z cytryną w rumie i miodzie, które klika dni wcześniej zrobiła :-) , które to dzisiaj kiedy za oknem tylko 8 C pozwoliły się rozgrzać i wyruszyć na długi spacer . Postanowiłam wyciągnąć Wojtka i Lenkę nad staw gdzie beztrosko pływają sobie Łabędzie . Mama z dwójką dzieci :-) Piękne, dostojne i ufne człowiekowi ptaki. Najcięższe fruwające ptaki w Polsce. Potrzebuje do 50 m na rozbieg i prawie drugie tyle na swobodne wystartowanie. Startują zawsze pod wiatr, dopiero później tak jak to robią samoloty obierają właściwy kierunek. Nie muszę Was przekonywać jaka była radość Lenki, ale im nasza wróciliśmy do domu cudownie odprężeni :-) 


























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz