Kategorie

niedziela, 22 grudnia 2013

ozdabiania szaleństwo pierniczków czas zakończyć :-)





Już tylko kilka dni do Świąt. Upieczone pierniczki kruszeją w puszkach. Dwa dni dekorowałyśmy pierniczki i ciasteczka maślane :-) W tym roku , dzięki pracy zbiorowej :-) dziewczyny odkryły przede mną domki z pierników i takie cudo , będzie też u mnie na świątecznym stole :-) , dzięki Aluś jesteś boska !

poniżej fotorelacja i efekty naszej dwudniowej pracy, ale jakiej przyjemnej :-)

ps. ja w tym roku zamiast tradycyjnych karteczek do prezentów przyczepie pierniczki z imieniem obdarowanego :-) , zawsze potem można powiesić na choinkę :-) 

całus 





























niedziela, 15 grudnia 2013

Pierniczkowy czas :-)

Najwyższy czas na pieczenie pierniczków :-) , czyli świateczne przygotowania czas zacząć :-) 
Razem z Lenką piekłyśmy pierniczki....hmmm jaki zapach w domu się unosił...przepiękny czas...Lubię ten czas przedświątecznych przygotowań....mniam..mniam pozostało  jeszcze uczynić dekoracje , ale blog kuchniawformie obiecał w nocy umieścić jak to pięknie zrobić krok po kroku :-) Przepis na pierniczki wzięłam z mojego ulubionego bloga Figowe Smaki i grzecznie zrobiłam ciasto ponad dwa tygodnie wcześniej i sobie pięknie dojrzewało w garażu :-) Tak wiec kochane powoli odliczamy dni do magicznego dnia jakim są święta 


ps. Lenka jest najlepszym pomocnikiem na świecie :-) 









1/2 kg prawdziwego miodu  (zapomnijmy o sztucznym miodzie)
2 szklanki cukru
25 dag smalcu lub masła
1 kg pszennej mąki (ta ilość jest za mała, aby ciasto miało odpowiednia konsystencję trzeba dać około 1,5 kg mąki Najlepiej dać 1 kg i później dosypywać tyle i potrzeba)
3 całe jajka
3 ścięte łyżeczki sody oczyszczanej
1/2 szklanki mleka
1/2 łyżeczki soli
przyprawa do piernika (od lat zamiast dodawać gotową przyprawę robię ją sama mieląc goździki, kolendrę, kilka ziaren ziela angielskiego, jałowca i  dodając  mielony cynamon i imbir).
W garnku rozpuszczamy, miód cukier i  tłuszcz. Nie  dopuszczamy do zagotowania masy, cały czas mieszamy, bo masa ma tendencje do przywierania do dna.
Masę schładzamy  i stopniowo dodajemy do niej, wyrabiając ciasto  ręką, mąkę, 3 jajka, sodę rozpuszczoną w mleku, sól i przyprawy.
Wyrobione ciasto wkładamy do  garnka emaliowanego lub z kamionki, przykrywamy lnianą ściereczką, osłaniamy folią i umieszczamy w chłodnym miejscu (dolna półka w lodówce, balkon, piwnica). Ciasto ma dojrzewać minimum przez 2 tygodnie.
Gotowe ciasto rozwałkowujemy partiami, wykrawamy foremkami pierniczki i pieczemy. Cisto musi chwile poleżeć w temperaturze pokojowej , żeby nie było takie twarde i spokojnie dało się rozwałkować na około 0,5 cm .  Piekarnik na 200 C i 10 min . 
Po upieczeniu ciasteczka twardnieją. Nie jest to powód do paniki. Po kilku dniach  kruszeją i rozpływają się w ustach.
Można je oczywiście polukrować, przybrać jakimiś ozdóbkami.
Do ciasta można dodać przesmażoną skórkę z pomarańczy i pokruszone orzechy.
Sprawdzony sposób na wyschnięte pierniki.
Do pojemnika z pierniczkami należy dodać kilka skibek świeżego chleba :)
Chleb "odda" swoja wilgoć piernikom i staną się kruche.


Buldożkowe życzenia świąteczne