Kategorie

środa, 7 stycznia 2015

Czar wiedeńskich jarmarków świątecznych




Świąteczną atmosferę czuje się w Wiedniu wszędzie a to za sprawą jarmarków , które odbywają się w całym mieście. W powietrzu unosi się zapach kandyzowanych owoców, waty cukrowej , ponczu i grzanego wina zwanego tutaj glühwein, przyciągając do pięknie przystrojonych drewnianych straganów. Podczas gdy dzieci ogrzewają sobie ręce o papierowe torebki pełne gorących pysznych pieczonych kasztanów „maroni“, dorośli konstatują przy szklaneczce ponczu , iż jarmarki świąteczne ciągle mają ten sam czar, co w czasach ich własnego, bardziej lub mniej odległego dzieciństwa.
Największym jarmarkiem nie tylko w mieście ale i w całej Austrii jest słynny jarmark na Placu Ratuszowym, który przyciąga co roku około 3 milionów odwiedząjacych z kraju i zza granicy. 140 budek i straganów pełnych jest wszystkiego, czego tylko dusza zapragnie, tak więc znalezienie pasującego prezentu pod choinkę dla najbliższych nikomu tu nie powinno sprawić problemu. Jarmark ten cieszy się ze względu na centralne położenie i specjalną atmosferę ogromną popularnością wśród starszych i młodszych, wśród Wiedeńczyków i turystów. Centralnym punktem jarmarku jest imponujących rozmiarów,wspaniała, jarząca się tysiącem światełek choinka, która dostarczana jest w prezencie do Wiednia każdego roku przez inny kraj federacyjny Austrii.
Jarmark ten to bez wątpienia Highlight także ze względu względu na wspaniałe kulisy, na tle których się odbywa- z jednej strony strzelista, neogotycka sylwetka wiedeńskiego Ratusza, z drugiej imponujący, elegancki zarys Burgtheater.Daje mu to niepowtarzalny charakter a zapach ponczu, pierników, migdałów i miodu wprawia odwiedzających w bożonarodzeniowy nastrój.
Ale nie tylko dla dorosłych jest on nieodmiennie każdego roku adwentową atrakcją. Ponieważ Boże Narodzenie jest w kulturze dla (prawie) każdego dziecka najważniejszym świętem w roku, organizatorzy wiele uwagi poświęcili też tej grupie wiekowej. Także w tym roku w bogatym asortymencie zabawek nie znajdą miejsca zabawki o charakterze militarnym- zobowiązali się do tego sprzedawcy zgodnie z hasłem „Nie sprzedajemy zabawek wojennych, bo kochamy dzieci”. To bardzo nowatorska i wartościowa inicjatywa. Natomiast każde dziecko małe i duże może puścić wodze swojej kreatywności i samodzielnie lecz pod czujnym okiem i przy pomocy specjalistów zrobić całkiem szczególny, indywidualny prezent.

ps. dziękujemy wszystkim dzięki , którym mogliśmy być w tym czarodziejskim miejscu i spędzić cudownie czas :-*

źródło : http://www.polonia-w-austrii.at/czar-wiedenskich-jarmarkow-swiatecznych/